Takie pieniądze na program przeznaczy Unia Europejska. W latach 2014-2020 z programu skorzysta 4 miliony osób.
Czym jest program Erasmus+?
Erasmus+ zastąpi kilka istniejących obecnie programów UE, m.in. "Uczenie się przez całe życie" (szkolnictwo wyższe), Leonardo da Vinci (szkolenie zawodowe), czy Comenius (edukacja szkolna). Program powstał w odpowiedzi na fatalną sytuację na rynku pracy w UE. Blisko 6 milionów młodych ludzi w państwach członkowskich jest bezrobotnych, a jednocześnie 36 proc. pracodawców ma trudności ze znalezieniem pracowników o odpowiednich kwalifikacjach.
Jakie dziedziny będą wspierane w ramach programu Erasmus+?
2/3 środków finansowych programu zostanie przeznaczonych na stypendia dla ponad 4 milionów osób, które w latach 2014-2020 wyjadą za granicę, aby się uczyć, szkolić, pracować lub działać jako wolontariusze (dla porównania: w latach 2007-2013 było to 2,7 mln. osób, w tym 220 tys. Polaków). Za granicą można spędzić od kilku dni do jednego roku. W Erasmus+ mogą uczestniczyć studenci, nauczyciele, praktykanci, wolontariusze oraz osoby pracujące z młodzieżą i działających na rzecz sportu.
Co się zmieni w programie Erasmus+?
Program ma być bardziej dostępny od swojego poprzednika. Przykładowo Erasmus+ zapewni większe wsparcie studentom chcącym rozwinąć swoje umiejętności językowe przed wyjazdem na studia lub podjęciem pracy w ramach stypendium Erasmus. Ma zachęcać do rozwoju elastycznych metod nauki, jak nauczanie na odległość lub w niepełnym wymiarze czasu, a także e-learning. Stypendia Erasmus+ będą lepiej dostosowane do konkretnych potrzeb (np. koszty utrzymania w państwie docelowym). To również większa pomoc niezamożnym studentom, osobom niepełnosprawnym lub pochodzącym z regionów najbardziej oddalonych. Państwa mogą uzupełniać stypendia UE stypendiami wyrównawczymi finansowanymi z budżetów krajowych lub regionalnych. Niestety, w Polsce takiej formy dofinansowania na razie nie ma.
Erasmus na Uniwersytecie Wrocławskim
W roku akademickim 2012/2013 z programu Erasmus prowadzonego na Uniwersytecie Wrocławskim skorzystało 700 studentów. 500 wyjechało na semestr lub dwa studiować na partnerskich uczelniach. 200 odbyło praktyki w instytucjach i zagranicznych firmach. Na Uniwersytet Wrocławski przyjechało 401 zagranicznych studentów. Uczelnia w tym roku akademickim ma podpisanych 775 umów partnerskich.
Erasmus w praktyce
<p >Studenci we Wrocławiu mogą liczyć na stypendium, które miesięcznie wynosi od 300 do 500 euro. Te pieniądze wystarczą na wynajęcie akademika i zakup biletu na przejazdy komunikacją miejską. Resztę pieniędzy studenci muszą zdobyć sami.
- Stypendium, które otrzymywałam od swojej uczelni, starczało mi na opłacenie czynszu za mieszkanie, bo nie załapałam się na akademik. Gdyby nie finansowe wsparcie od rodziców, byłoby ciężko – przyznaje Paulina Wużyńska, studentka filologii germańskiej na Wyższej Szkole Filologicznej we Wrocławiu. W ramach Erasmusa była w Berlinie.
Jednak Paulina mimo wszystko uważa, że program Erasmus ma też duże plusy.
- Wyjazd na Erasmusa pozwolił mi "osłuchać" się z niemieckim, co - studiując germanistykę - jest bardzo istotne. Nie dowiecie się, jak to jest, dopóki sami nie spróbujecie. Warto jednak dobrze przemyśleć, na jaką uczelnię chce się jechać, najlepiej przejrzeć "giełdę informacji" studentów Erasmusa (dostępna na stronie www.erasmus.org.pl). Należy też pamiętać, że Erasmus to nie tylko imprezy, ale też nierzadko bardzo ciężka praca – mówi Paulina.
Miłosz Turowski
