„Rzeki podziemne”, które zachwycają świat
Blisko cztery lata temu wrocławski fotografik Łukasz Rusznica wyruszył do Japonii (realizując projekt „European Eyes on Japan”), wykonał tam serię prac, a w 2017 roku zrealizowane wówczas fotografie zachwyciły podczas Miesiąca Fotografii w Krakowie i na tym nie koniec. Efektem pracy w kraju kwitnącej wiśni okazał się album „Rzeka podziemna”, na którego punkcie oszaleli nie tylko fascynaci Japonii, ale też wydawcy (tom zauważono na wielu prezentacjach).

Wystawa: Łukasz Rusznica. Rzeka podziemna
Wernisaż / Wystawa MWW Muzeum Współczesne Wrocław
Jak opowiadał artysta w wywiadzie dla polskiej edycji „Vogue'a” jego japońska kuratorka sugerowała, by podczas pobytu znalazł sobie własną obesję, bo różnorodność Japonii bywa obezwładniająca dla przybysza z innej kultury. Rusznica postawił na folklor, stąd w jego fotografiach wątki „yōkai” i „kami”.
„Pod wspólną nazwą „yōkai” rozumie się rozmaite potwory: zjawy, odmieńce, demony, widma, chochliki, wodniki i wiele innych stworzeń, np. te o monstrualnie długich szyjach i językach. Potrafią pojawiać się pod postacią zjawisk atmosferycznych, roślin, zwierząt, ludzi, a nawet przedmiotów takich jak imbryk. Z kolei „kami” to bóstwa. Traktuję je jako wszystko to, co wyrywa cię z twojego ludzkiego doświadczenia.” – tłumaczył fotograf w rozmowie.
Na wystawie obejrzymy fantastyczne prace, którymi Rusznica opowiada o Japonii, ale nie pocztówkowej, stereotypowo postrzeganej. Raczej intrygującej, sfotografowanej w mocnych barwach (także w czerwieni), skłaniającej do głębszej refleksji.
Wystawa potrwa do 25 maja.
Sztuka i psychologia
Równolegle z wystawą fotografii Łukasza Rusznicy w Muzeum Współczesnym Wrocław obejrzymy prace Karoliny Szymanowskiej. Wrocławianka związana z Akademią Sztuk Pięknych (obecnie działa w Katedrze Rzeźby i Działań Przestrzennych) podkreśla, że lubi kiedy sztuka jest osadzona w codzienności.

Wystawa: Karolina Szymanowska. Fala
Wernisaż / Wystawa MWW Muzeum Współczesne Wrocław
„Interesują mnie wszelkie społeczne obsesje. Obserwuję człowieka i jego otoczenie i próbuję wtapiać w ten obraz swoje prace. Technikę wykonania, podobnie jak środki wyrazu, podporządkowuję opracowywanemu zagadnieniu; to powoduje, że moje działania mają charakter nieustającego eksperymentu. Od początku swojej drogi twórczej wykorzystuję w pracach ruch. Jest on dla mnie jedynym środkiem wyrazu nadążającym za pojęciem transformacji, która w mojej praktyce artystycznej jest zjawiskiem kluczowym” – mówi o sobie artystka.
Zainteresowana społecznymi obsesjami Karolina Szymanowska w pracach, które zaprezentuje podczas wystawy „Fala” sięga po pojęcia z zakresu psychologii – fiksację, wyparcie, cierpienie, psychologię tłumu, bo wpływają znacząco na życie człowieka, ale też odnoszą się do relacji relacji pomiędzy podmiotami zachodzącymi podczas sytuacji społecznych, do zjawisk takich jak konformizm, przywództwo w grupie czy wykluczenie.
Wystawa potrwa do 15 czerwca 2020.