Studenci tworzą spektakl
Marta Guśniowska wprawdzie nie zwyciężyła w konkursie, ale otrzymała wyjątkowo cenną nagrodę, bo dla autora sztuki najważniejsze jest jej wystawienie na scenie, a tego zadania podjął się Marek Fiedor angażując kilkunastu studentów, którzy kończą swoje aktorskie przygotowanie we wrocławskiej PWST. Do współpracy, obok szkoły teatralnej włączyła się też wrocławska Akademia Sztuk Pięknych, której studentki (pod okiem pedagoga) przygotowały scenografię i kostiumy.

Spektakl „Poczekalnia sześć-dwa-zero” w PWST
Dramat / Spektakl Sala Studio Teatru PWST
Ukochany teatr Marty Guśniowskiej
Marta Guśniowska o swojej „Poczekalni sześć-dwa-zero” opowiada, że koncepcja napisania sztuki wzięła się z głowy, ale pełnej szaleństwa. – Nie interesuje mnie Teatr będący odzwierciedleniem rzeczywistości – mój Teatr to mocno zakrzywione zwierciadło, upaskudzone absurdami, jak szyba balkonowa nosem naszego pupila. Taki Teatr Kocham i takie teksty piszę – podobnie rzecz miała się z „Poczekalnią” – podkreśla autorka.
Czego mogą spodziewać się widzowie? „Poczekalnia sześć-dwa-zero” jest zbiorem kilku opowieści. Wszystko zaczyna się, kiedy jeden z bohaterów trafia do specyficznej przestrzeni zwanej poczekalnią. Wcześniej dokuczał mu hałasujący sąsiad, teraz usiądzie obok ludzi, których historie są nie mniej zwariowane niż jego własna.O opowieściach Marta Guśniowska mówi, że są nacechowane humorem i absurdem, więc można spodziewać się wielu intrygujących wydarzeń.
W sztuce zagrają studenci PWST, dla których będzie to przedstawienie dyplomowe. Spektakl potrwa niewiele ponad godzinę, a po premierze (za zaproszeniami) będzie go można także, nieodpłatnie, można obejrzeć w sali PWST.