wroclaw.pl strona główna Wrocław Rozmawia - Partycypacja, konsultacje, rewitalizacja, NGO Wrocław Rozmawia - strona główna

Infolinia 71 777 7777

°C Pogoda we Wrocławiu

Jakość powietrza: brak pomiaru

brak danych z GIOŚ

wroclaw.pl strona główna
  1. wroclaw.pl
  2. Wrocław Rozmawia
  3. Klub Sympatyków Kolei we Wrocławiu ratuje zabytki, ale nie ma ich gdzie pokazywać. Napisali petycję do premiera

Opiekują się 133 zabytkowymi pojazdami, a organizowane przez nich wycieczki pociągami retro, gromadzą tłumy pasażerów. Członkowie Klubu Sympatyków Kolei od lat zabiegają o stworzenie we Wrocławiu muzeum kolejnictwa, żeby remontowane przez nich pociągi można było udostępnić szerszej publiczności. Na razie przypomina to rzucanie grochem o ścianę.

Trzy lata temu kolejowa spółka POLREGIO podniosła im czynsz za korzystanie z torów – z 600 złotych do 27 tysięcy złotych miesięcznie.

– Musieliśmy przenieść się z taborem o kilka torów dalej. To są absurdalnie wysokie kwoty – mówi prezes Klubu Sympatyków Kolei Ryszard Boduszek.

Ratujemy zabytki przed zniszczeniem, a państwo wyciąga od nas pieniądze

Pieniądze na działalność stowarzyszenia pochodzą z 1 proc. od podatku, przychodów z wycieczek pociągami retro, składek członkowskich czy sprzedaży pamiątkowych magnesów. Skala wydatków jest jednak spora. Ratowany przed zapomnieniem i zniszczeniem tabor czasami trzeba po prostu kupić. Kosztuje jego transport, kosztują części zamienne. Większość prac remontowych członkowie Klubu wykonują własnymi siłami. Zapłacić trzeba jednak także za dzierżawę torów.

– Ratujemy zabytki przed zniszczeniem, a państwo wyciąga od nas pieniądze. Miesięcznie płacimy spółkom kolejowym 3 tysiące złotych. W skali roku robi się z tego poważna kwota – dodaje Ryszard Boduszek.

Nikt nie może oglądać pociągów

Problemem jest też brak możliwości pokazywania zabytkowego taboru, udostępniania go mieszkańcom. Dla osoby postronnej, jedyna w tej chwili okazja do spotkania z zabytkowymi pociągami to organizowane co jakiś czas weekendowe wycieczki. Bilety na nie rozchodzą się jak świeże bułeczki. Na dzierżawioną grupę torów oficjalnie nie ma wstępu nikt poza kolejarzami i członkami Klubu. Mniej oficjalnie regularnie pojawiają się tam złodzieje i grafficiarze.  

Napisali petycję do premiera 

Na stronie Klubu pojawiła się niedawno petycja. Pasjonaci kolejnictwa proszą w niej o poparcie pomysłu utworzenia siedziby Dolnośląskiego Społecznego Muzeum Kolejnictwa na terenie historycznej, dziś opuszczonej, grupy torów (tzw. Grupy X) znajdującej się we Wrocławiu przy ul. Paczkowskiej. To teren położony w sąsiedztwie parku Henrykowskiego.

Pomysł jest taki, by połączyć ze sobą opuszczone dzisiaj perony pocztowe przy Dworcu Głównym, opuszczony najstarszy dworzec kolejowy w Polsce (Dworzec Kolei Górnośląskiej przy ul. Małachowskiego) oraz historyczną grupę torów przy ul. Paczkowskiej, służącą w przeszłości do obrządzania parowozów we Wrocławiu. Z treścią petycji możecie zapoznać się tutaj.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama