Kwadrantydy to rój meteorów aktywny co roku od 1 do 7 stycznia. Nazwa pochodzi od nieistniejącego już gwiazdozbioru Kwadrantu Ściennego. Prędkość meteorów wynosi około 41 km/s. Aktywność roju jest wysoka i w maksimum może wynieść nawet 120 zjawisk na godzinę. Pierwsze doniesienia o roju Kwadrantydów pochodzą z 1835 roku.
Równie ciekawe jak perseidy
Każdy rój meteorów wiąże się z pozostałościami komety. – Najogólniej mówiąc komety to bryły brudnego śniegu i lodu. Gdy taka kometa zbliża się do Słońca, lód zaczyna odparowywać i okruchy z jądra komety są uwalniane w przestrzeń, tworząc przy tym charakterystyczny warkocz. To właśnie te zagubione okruchy wpadające w atmosferę ziemską możemy zobaczyć jako kwadrantydy. Przypomina to piękne, niecodzienne zjawisko meteoru – tłumaczy prof. Michał Tomczak, dyrektor Instytutu Astronomicznego na Wydziale Fizyki i Astronomii Uniwersytetu Wrocławskiego.
Kwadrantydy – pod względem astronomicznym – to równie ciekawe zjawisko, jak popularniejsze od nich, przypadające na połowę sierpnia perseidy. - To porównywalne zjawiska, bardzo widowiskowe. Jednak ze względu na pogodę, częstsze zachmurzenie, kwadrantydy w styczniu ciężej dostrzec, niż perseidy, które obserwujemy latem – dodaje Michał Tomczak.
Nawet 120 zjawisk na godzinę
Maksimum obserwacji kwadrantydów przypadnie w środę, 3 stycznia w godzinach 15.00 – 20.00. - W tym okresie możemy zaobserwować nawet 120 zjawisk na godzinę. Niestety, nie będzie to łatwe, bo prognozy nie zapowiadają dobrej pogody. Dodatkowo, w Nowy Rok mieliśmy pełnię Księżyca, co dodatkowo utrudnia obserwację, ponieważ Księżyc świeci wyjątkowo jasno – podkreśla dyrektor Instytutu Astronomicznego UWr.
Mimo wszystko, jeżeli jutro późnym popołudniem spojrzymy na północno-zachodnią część nieba, to mamy szansę dostrzec „spadające gwiazdy” (najlepiej w okolicach dyszla Wielkiego Wozu).
Gdzie obserwować kwadrantydy we Wrocławiu?
Eksperci są zgodni - im większa i ciemniejsza przestrzeń wokół nas, tym wrażenie będzie lepsze, a sama obserwacja dużo dokładniejsza. Gdzie w stolicy Dolnego Śląska oglądać kwadrantydy?
– Bardzo dobrze sprawdzą się ciemniejsze tereny, z dala od dużej liczby świateł z ulicznych latarni, samochodów czy z domów, które utrudniają widoczność. W związku z tym najlepiej wybrać się do parku lub na wały nad Odrą. Oczywiście, można również wyjechać poza Wrocław i znaleźć odrobinę pustej przestrzeni lub wybrać się na punkt obserwacji Wzgórza Trzebnickie – podpowiada prof. Michał Tomczak.
