Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Wieża przy ul. Elbląskiej we Wrocławiu to nowa przestrzeń wielofunkcyjna - galeria, biuro architektoniczne, mieszkanie i kawiarnia, która zostanie otwarta w styczniu. Będzie dedykowana głownie mieszkańcom Kuźnik, Gądowa i Nowego Dworu, a także wszystkim architektom, projektantom wnętrz, artystom, fotografom, grafikom.
To miejsce jest dla wszystkich kochających architekturę, sztukę i dobre widoki. Planujemy wystawy, warsztaty i wykłady, marzymy o koncertach.Eliza Suder, architekt i obecna właścicielka wieży
Galeria zdjęć
Wieża ciśnień na Kuźnikach kiedyś
Wodociągowa wieża ciśnień jest dawnym budynkiem wchodzącym w zakres obiektów technicznych kolejowych. Powstała w 1952 roku dla kolejowego wodociągu zaopatrującego w wodę trakcyjną i technologiczną obiekty stacji Wrocław-Gądów. Była eksploatowana w latach 1952-1990.
Stanowi ważny element historyczny, świadczący o cywilizacyjnym rozwoju przemysłowym tej części miasta w trakcie odbudowy po zniszczeniach II wojny światowej. Wieża została wpisana do rejestru zabytków w lutym 2015 roku. W listopadzie 2016 r. kupiła ją pani Eliza - po wygraniu przetargu ofertowego.
Budynek został ocieplony, dodano nowe okna, kończymy taras na dachu. Wewnątrz zachowano fragmenty żelbetowych ścian zbiornika, piec w piwnicy, fragmenty betonowych schodów (obecnie stanowią jedynie dekorację), wyeksponowano wszystkie elementy konstrukcyjne, np. lizeny, pociągi.
– Moim celem od początku było przebudowanie i użytkowanie obiektu jako całości. Prowadzimy tu galerię sztuki, kontynuację POCO Galerii z ul. Pomorskiej i pracownię architektoniczną. W koronie wieży znajduje się przestrzeń mieszkalna. Zależało mi na tym, aby zachować bryłę budynku, dlatego schody i winda zostały wpisane wewnątrz obrysu – wyjaśnia pani Eliza.
Mieszkańcy mają z tym miejscem wiele wspomnień
Wielu mieszkańców Kuźnik ma wspomnienia związane z wieżą przy ul. Elbląskiej, m.in. z czasów swojego dzieciństwa czy młodzieńczych lat.
Niezmiernie wzruszyło mnie spotkanie z sąsiadami z Elbląskiej i Hermanowskiej, które zorganizowałam 11 listopada. Przyszło wielu sąsiadów, otrzymałam wiele dobrych słów, pokrzepiających, nadających nowy sens trudom, przez które przeszłam przez 8 lat budowy. Odwiedziło mnie ponad 100 osób - starszych, ciekawych, m.in. pani, która mówiła, że nie wychodzi już z domu, ale do mnie przyszła, dojrzałych kobiet i mężczyzn, którzy wspominali, że tu ukrywali się przed rodzicami w latach 90-tych, paląc pierwsze papierosy czy pijąc pierwsze wino. Wiele razy padło hasło „nasza wieża”.Eliza Suder
– Działalność ma być wartością i radością dla osiedla Kuźniki. Marzę, że będzie symbolem Kuźnik. Bardzo zależy mi, aby być na trasie ich spacerów – dodaje.
O wydarzeniach organizowanych w wieży dowiecie się tutaj.