Można się ogrzać, napić ciepłej herbaty i przenocować – to wszystko oferuje jedyna w mieście ogrzewalnia przy ulicy Małachowskiego. Działalność jest sezonowa - od 20 października do końca marca. Chętnych nie brakuje. W tak zwanym „Białym domku”, jak nazywana jest ogrzewalnia, jest 70 miejsc. We wtorek, 19 listopada, wszystkie były zajęte.
- Nikomu nie odmawiamy pomocy. Jesteśmy w stanie zorganizować jeszcze dodatkowe miejsca na materacach ustawionych na korytarzach i piętrowych łóżkach. Wiemy, że gdy będzie duży mróz, potrzebujących będzie jeszcze więcej – tłumaczy Aleksander Pindral, prezes Wrocławskiego Koła Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.
Bezdomnych szukają asystenci środowiskowi
Do ogrzewalni trafiają osoby bezdomne, które gdy jest ciepło nocują w altankach na działkach, w pustostanach czy klatkach schodowych. Jesienią i zimą, takie osoby wyszukiwane są przez 12 asystentów środowiskowych, zatrudnionych w ramach projektu związanego z ogrzewalnią.
- Nasi asystenci wiedzą, gdzie szukać bezdomnych i oferują im pomoc. Do dyspozycji mamy samochód, którym osoby bezdomne w złym stanie zdrowia przewożone są do ogrzewalni – mówi Andrzej Ptak, koordynator projektu związanego z działalnością ogrzewalni
W tym roku bez niskiego progu
W ubiegłym roku, gdy ogrzewalnia przy ul. Małachowskiego rozpoczynała działalność, placówka miała charakter niskoprogowy. Jak mówili pracownicy placówki – niski próg oznaczał szeroko otwarte drzwi. W tym przypadku chodziło o brak jakichkolwiek wymogów stawianych osobom proszącym o pomoc.
- Udzielaliśmy pomocy osobom pijanym. Były z tym problemy. Dlatego w tym roku stawiamy wymóg, by osoba trafiająca do ogrzewalni była trzeźwa – mówi Andrzej Ptak, koordynator projektu.
- Teren, na którym jest ogrzewalnia należy do PKP i kolej zobowiązała nas do przyjmowanie tylko osób trzeźwych – zaznacza Aleksander Pindral. – Były przepadki dewastowania obiektów PKP przez osoby nietrzeźwe, które przebywały w ogrzewalni.
Gdy ktoś jest pijany, nie zostaje bez pomocy. Przewożony jest do Wrocławskiego Ośrodka Pomocy Osobom Nietrzeźwym przy ul. Sokolniczej (dawna Izba Wytrzeźwień). W ramach umowy z gminą jest tam 16 bezpłatnych miejsc dla osób przewożonych z ogrzewalni.
Ogrzewalnię finansuje miasto
Ogrzewalnię przy u. Małachowskiego finansuje gmina a prowadzi Towarzystwo pomocy im. świętego Brata Alberta. Dotacja wynosi blisko 580 tys. zł.
Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta we Wrocławiu prowadzi cztery ośrodki dla mężczyzn i kobiet. Rocznie na utrzymanie placówek potrzeba około trzech milionów złotych. W tym roku 1 milion 480 tysięcy dołożyło miasto. Pozostała część zbierana jest od sponsorów, podczas kwest, kiermaszów i z 1 procenta podatku. Ostatnio podczas kwesty prowadzonej w okresie Wszystkich Świętych, na wrocławskich nekropoliach zebrano 16 141 zł. Pieniądze zostaną wydane m.in. na zakup środków opatrunkowych, czystości oraz wyżywienie.
Poszukują wolontariuszy
- Szukamy energicznych i odpowiedzialnych wolontariuszy, których pasją jest drugi człowiek – mówi Barbara Jarząbek z Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta we Wrocławiu.
Wszyscy chętni na zdobycie doświadczenia w pomaganiu innym ludziom proszeni są o wysłanie zgłoszenia na adres: biuro@BratAlbert.wroc.pl, z tytułem e-maila „WOLONTARIAT”.
jarek ratajczak
Fot. Tomasz Walków