W najbliższą niedzielę, 13 października, na drodze nr 395 Wrocław-Strzelin odbędzie się nietypowa akcja Drogowego Ochotniczego Pogotowia Ratowniczego. Przy drodze zostaną rozłożone czarne worki symbolizujące ofiary wypadków drogowych. – Chcemy w ten sposób dobitnie pokazać kierowcom, że pośpiech i brawura może zabić – mówi Artur Fular, dowódca wrocławskiej grupy DOPR. Oprócz tego na drodze pojawią się patrole DOPR z ulotkami i plakatami. Wspomagać ich będą policjanci i strażacy. Akcja będzie trwać od godziny 12.00 do 16.00. Pomysł na wykorzystywanie czarnych worków i drastycznych skojarzeń do akcji, dotyczących bezpieczeństwa drogowego, pojawił się kilka lat temu. Jako pierwsi zaczęli wykorzystywać taką symbolikę urzędnicy z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Działania, choć drastyczne, cieszyły się dużą popularnością. Teraz postanowił ją wznowić ratownik z Wrocławia. Tylko dlaczego akurat na drodze 395? – Ponieważ to moja codzienna droga do pracy i domu i niestety dochodzi tutaj nagminnie do wypadków. Co najmniej raz w tygodniu, jadąc tędy, natrafiam na jakieś zdarzenie, często zatrzymuję się i udzielam pomocy. Ponadto ze statystyk wynika, że zginęło tutaj w tym roku już 6 osób. Ostatni powód jest bardziej osobisty. Mój kolega jakiś czas temu miał do przejechania tą trasą zaledwie 300 metrów i na tym krótkim odcinku uderzył w niego młody kierowca bez prawa jazdy – opowiada ratownik drogowy. Aby zwrócić uwagę na bezpieczeństwo na tej trasie, ratownicy rozstawią się w Wojkowicach, Michałowicach i Nowojowicach.