W okolicy Kina Nowe Horyzonty od kilku dni panuje zdecydowanie większy ruch niż zwykle. Od czwartku trwa tu 24. Międzynarodowy Festiwal Filmowy mBank Nowe Horyzonty. Codziennie już od rana jest tu wielu kinomanów, którzy przeglądają program, pędzą do właściwej sali na wybrany film albo po prostu rozmawiają ze znajomymi przy kawie lub innych serwowanych w barze specjałach. Przechodząc w pobliżu można też spotkać znanych twórców filmowych m.in. aktorów lub reżyserów.
Do kina choćby w ciemno
Przyjechali z całej Polski, a niektórzy nawet z zagranicy. Jednak trudno znaleźć osobę, która byłaby niezadowolona z tego, co się dzieje na festiwalu.
Kasia Piotrowska przyjechała z Łodzi. Jest tu już trzeci raz, a po raz drugi na wolontariacie.
Jeśli chodzi o kino gatunkowe to najbardziej lubię horrory. Jestem też otwarta na propozycje uczestników. Lubię też chodzić na filmy w ciemno, kompletnie nic o nich nie wiedząc. To pozwala na miłe zaskoczenie.Kasia Piotrowska
Z dotychczas obejrzanych filmów Kasia Piotrowska poleca „To uczucie” Alexa Baczyńskiego-Jenkinsa oraz „Czarną”, której reżyserem jest Ousmane Sembène.
Bez Nowych Horyzontów nie wyobrażają sobie wakacji
To kolejny festiwal również dla Wojciecha Misztala i Anny Góralczyk, którzy przyjechali z Poznania. Ciekawym przeżyciem był dla nich Aggro Dr1ft, autorstwa Harmony Korine.
Dopiero się rozkręcamy. Jeszcze cztery dni przed nami. Bardzo nam się tu podoba. To regularny punkt naszych wakacji. Polecamy każdemu.Wojciech Misztal
Z kolei Igor Buryło jest trzeci raz na festiwalu - za każdym razem na wolontariacie. W planie ma obejrzenie filmu „Monkey Man” w reżyserii Deva Patela oraz horror „Cuckoo” Tilmana Singera.
Uwielbiam filmy z cyklu Nocne Szaleństwo. Choć na ogół są nieco odjechane, to zwykle wszystkie bardzo dobre. Tę sekcję polecam najbardziej.Igor Buryło
Nie tylko dobre filmy
Natomiast pierwszy raz na festiwal Nowe Horyzonty wybrała się Ania Szczyrba z Krakowa, która w tym celu specjalnie przyjechała do Wrocławia.
Jeszcze nie widziałam żadnego filmu, ale bardzo podoba mi się atmosfera tego wydarzenia. Jestem też pod wrażeniem wystawy plakatów, które można tu podziwiać.Ania Szczyrba
Na festiwal Nowe Horyzonty przypadkowo trafiają też niektórzy wrocławianie, którzy do tej pory jeszcze nie brali w nim udziału.
Zainteresowałam się tym wydarzeniem, bo bardzo lubię to miejsce, jego atmosferę, ciekawszy repertuar niż w kinach komercyjnych oraz brak popcornu. Zwykle wszystkie prezentowane tu filmy są wartościowe. Właśnie szukam ciekawego seansu dla siebie.Ewa Zajączkowska
Blisko 600 seansów filmowych
Podczas tegorocznego festiwalu można obejrzeć 285 filmów o łącznym czasie trwania 25 600 minut. Widzowie obejrzą niemal 600 seansów w zmodernizowanym Kinie Nowe Horyzonty, Dolnośląskim Centrum Filmowym oraz na wrocławskim Rynku. Mogą wziąć też udział w wystawach, koncertach, spotkaniach i inne wydarzeniach towarzyszących. Festiwal w odsłonie stacjonarnej potrwa do 28 lipca, natomiast seanse online można oglądać do 4 sierpnia.